„Chrust plus” nabiera tempa. Leśnicy zwiększą pulę gałęzi

i

Autor: unsplash.com

Nakręca się nowa panika

Zaczyna się panika z chrustem! Leśnicy uspokajają: opału nie zabraknie

2022-08-10 18:37

I znowu panika. Chrustu pod dostatkiem, ale część ludzi wykupuje nadmierne ilości. Lasy Państwowe wyjaśniają, że nie prowadzą sprzedaży na zasadzie magazynu. Surowiec opałowy pojawia się jako efekt prowadzonych prac gospodarczych. Są to gałęzie czy konary drzew, które nie nadają się do produkcji przez przemysł drzewny. Leśnicy uspokajają cena "opałówki" jest stabilna, ale wskazują na coraz większe zainteresowanie związane z drewnem opałowym-informuje money.pl

Spokojnie dla wszystkich starczy

Lasy Państwowe wskazują na coraz większe zainteresowanie związane z drewnem opałowym - informuje portal. Jednocześnie uspakajają, że cena "opałówki" jest stabilna. Z drugiej strony jednak przedstawiciele przemysłu drzewnego mówią, że "ceny zwariowały" na rynku hurtowym dla przedsiębiorców i drewno opałowe jest masowo wykupowane przez elektrociepłownie- informuje portal. -Należy bowiem rozróżnić kupowanie drewna przez osoby indywidualne oraz przedsiębiorców. W tym pierwszym przypadku, jak tłumaczy w rozmowie z money.pl Michał Gzowski, rzecznik prasowy Lasów Państwowych, drewno do celów opałowych ma stabilną cenę i mimo dużego zainteresowania surowcem cena ta nie wzrosła.

– Jedynym ograniczaniem w zakupie surowca opałowego jest jego dostępność. Lasy Państwowe nie prowadzą sprzedaży na zasadzie magazynu. Surowiec opałowy pojawia się jako efekt prowadzonych prac gospodarczych. Są to gałęzie czy konary drzew, które z racji swoich wad - przebarwienia, krzywizny, liczne sęki - nie nadają się do produkcji przez przemysł drzewny. Lasy Państwowe prowadzą trwale zrównoważoną gospodarkę leśną na podstawie obowiązujących przez 10 lat Planów Urządzenia Lasu. Ilość pozyskania wynika z możliwości przyrodniczych lasu oraz zachowania jego trwałości – tłumaczy Gzowski.

Nieco inaczej jednak jest na rynku drewna dla przedsiębiorców. Na ceny drewna, prezentowane na portalach aukcyjnych dla firm, gdzie kupuje się hurtowo, zwraca uwagę w rozmowie z nami Rafał Szefler z Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego.

– Jest ogromny problem z dostępnością drewna. Drewno, które może być wykorzystywane jako opał, czyli np. zrębki, kosztowało kilka miesięcy temu kilka złotych (około 10 zł) – i nikt tego nie chciał kupować. Dzisiaj to samo drewno kosztuje nawet 800 zł – przekonuje w rozmowie z money.pl.

Sonda
Zbierasz chrust w lesie, a może planujesz takie zbiory?

-Przede wszystkim wykupują to drewno elektrociepłownie. Dla nas, z perspektywy przemysłu drzewnego, największym problemem jest brak drewna na rynku. Mówimy o firmach, które produkują płyty czy papier i tego typu surowiec wykorzystywały do produkcji. Drewno jest masowo wykupowane przez zakłady energetyczne. Poszkodowanym przez takie działania jest zwykły Kowalski, który mógł zebrać drewno w lesie i poprosić leśniczego o zmierzenie i wycenienie, teraz jest nawet z tym problem – komentuje Rafał Szefler z Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego.

Ceny zależą od nadleśnictwa

– Gałęziówka to koszt ok. 30 zł za metr, drewno w pniach, które nie nadaje się dla przemysłu drzewnego, można kupić w cenie nawet stu kilkudziesięciu złotych za metr. Ceny te mogą wahać się w zależności od nadleśnictwa – tłumaczy Gzowski.

Kubik (metr sześcienny) drewna liściastego twardego kosztuje obecnie około 180 zł, drewno miękkie liściaste jest tańsze – 130 zł za kubik, a drewno liściaste kosztuje ok. 120-160 zł za metr sześcienny. Jednak, co podkreśla nasz rozmówca, ceny zależą od nadleśnictwa.

Rząd planuje wprowadzenie dopłat do zakupu drewna. Wspomoże te gospodarstwa domowe, dla których głównym źródłem ciepła jest: pellet drzewny, drewno kawałkowe lub inny rodzajem biomasy, w szczególności brykiet drzewny, słoma lub ziarna zbóż albo skroplony gaz LPG lub olej opałowy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze