Prognozy makroekonomiczne BGK
Bank Gospodarstwa Krajowego opublikował kwartalny raport z prognozami makroekonomicznymi. Zakłada w nim, że cykl podwyżek stóp procentowych zostanie zakończony w trzecim kwartale bieżącego roku z poziomem stopy referencyjnej 6,75%.
Zakończenie cyklu podwyżek
Analitycy BGK tłumaczą, że zakończenie cyklu podwyżek "będzie pochodną w pierwszej kolejności osłabienia koniunktury w kraju i na najważniejszych rynkach eksportowych, w tym w Niemczech. Pogorszenie koniunktury, które uwidoczni się także w danych z rynku pracy, ograniczy ryzyko wystąpienia inflacyjnych efektów drugiej rundy" - czytamy na portalu money.pl.
Polecany artykuł:
Stopniowa redukcja stóp procentowych
"Korespondować z tym będzie spowolnienie akcji kredytowej (bardzo wyraźne w ujęciu realnym) notowane w pierwszej kolejności w segmencie kredytów hipotecznych oraz konsumpcyjnych. W konsekwencji maleć będzie wrażliwość RPP na wciąż pozostającą powyżej celu inflację o podażowym charakterze. Powyższe czynniki będą prowadzić do stopniowych redukcji stóp procentowych od około połowy przyszłego roku" - przewidują eksperci.
Zjawisko szoku podażowego i kwestia stóp procentowych
W ich opinii w trzecim kwartale przyszłego roku główna stopa referencyjna NBP może spaść do 5,75 % - natomiast na koniec 2023 roku do 5,50%.
BGK nie wyklucza zjawiska "szoku podażowego" mogącego "podbić" inflację - zwłaszcza w miesiącach zimowych. To stworzy presję do kolejnych podwyżek stóp procentowych. Kanałem oddziaływania może być też przecena złotego w warunkach awersji do ryzyka - informuje money.pl.
Z drugiej strony jednak do szybszych i bardziej zdecydowanych redukcji stóp procentowych może doprowadzić osłabienie globalnej koniunktury (na jesieni 2022 roku).
Prognozy dotyczące inflacji
Prognozy Banku Gospodarstwa Krajowego dotknęły również kwestii inflacji. Zdaniem analityków, na koniec drugiego kwartału 2023 roku inflacja może znaleźć się na jednocyfrowym poziomie. Może spaść do poziomu 9,8% - a na koniec przyszłego roku obniżyć się do 6,2% W lipcu 2022 roku wzrost cen sięgnął 15,5%.
Lokalny szczyt inflacji
BGK zakłada, że inflacja osiągnie "przynajmniej lokalny szczyt" w trzecim kwartale 2022 roku. W kolejnych miesiącach może nastąpić zmniejszenie skali drożyzny "wraz z redukcją cen paliw, przeceną produktów rolnych po odblokowaniu ukraińskich portów, stabilizacją złotego coraz wyższymi efektami bazy". Do tego może dojść osłabienie koniunktury konsumenckiej, które stanowi "czynnik utrudniającym podnoszenie cen finalnym nabywcom".
Spadek inflacji i ceny surowców energetycznych
BGK nie może jednak oczekiwać pewnego spadku inflacji ze względu na niepewność związaną z cenami surowców energetycznych w trakcie zimy. Na przełomie bieżącego i przyszłego roku, zaskoczeniem może być skala podwyżek cen energii oraz ciepła.
"Źródłem niepewności jest także długość okresu, w którym będą utrzymywane tarcze antyinflacyjne. Niemniej zakładamy, że mogą być one przedłużone poza dotychczas przewidziany horyzont końca roku. Bez względu na to, w 2023 roku procesy dezinflacyjne nabiorą na sile, co będzie pochodną słabego stanu globalnej koniunktury z jej wpływem na wyceny surowców" - informują analitycy BGK.
Inflacja, kredyty hipoteczne i wakacje kredytowe a wzrost gospodarczy
Eksperci prognozują, że średni wzrost gospodarczy sięgnie w tym roku 4,3% dzięki mocnemu wzrostowi PKB w pierwszym półroczu 2022. w przyszłym roku spadnie on do około 2,5 %.
"Wysoka inflacja o charakterze podażowym wpływa negatywnie na nastroje gospodarstw domowych. Wskaźniki koniunktury konsumenckiej w Polsce, w strefie euro, jak również w USA, kształtują się poniżej pandemicznego minimum, zwiastując wyhamowanie tempa spożycia gospodarstw domowych. Nakładają się na to efekty podwyżek stóp procentowych, uderzając przede wszystkim w gospodarstwa domowe z kredytami hipotecznymi. Efekty te będą jedynie częściowo neutralizowane przez wakacje kredytowe" - tłumaczą eksperci.
Pogorszenie nastrojów przedsiębiorstw
"Wysoka zmienność cen surowców oraz niepewność dotycząca przyszłej konsumpcji wpływają na pogorszenie nastrojów przedsiębiorstw i na ograniczenie inwestycji. Ponadto odczuwalne będą prawdopodobnie efekty zmniejszenia dostępu do finansowania i jego wyższego kosztu" - dodają.
Ponadto w Polsce utrzymuje się ujemna kontrybucja wymiany handlowej w stosunku do PKB. Zdaniem ekonomistów BGK wygasającemu impulsowi importowemu związanemu z odbudową zapasów - towarzyszyć będzie spowolnienie eksportu.
Ryzykowne procesy cenowe a nastroje gospodarstw domowych
Bilans ryzyka związany z prognozowanym scenariuszem jest niesymetryczny i stoi po stronie słabszego wzrostu gospodarczego - oceniają analitycy Banku Gospodarstwa Krajowego. Ryzykiem pozostają procesy cenowe i ich wpływ na nastroje gospodarstw domowych w kraju i na najważniejszych rynkach eksportowych oraz na klimat inwestycyjny - czytamy na portalu money.pl.
Prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego
Polski Instytut Ekonomiczny w lipcu prognozował, że "RPP we wrześniu nie podwyższy stóp procentowych, koniec cyklu będzie na poziomie 6,5%". "Będzie to efekt słabnącej koniunktury gospodarczej. GUS wskazuje, że wzrost sprzedaży detalicznej osłabł w czerwcu do zaledwie 3,2 proc. Z kolei badania NBP wskazują na coraz słabsze wyniki przedsiębiorstw. Spowolnienie gospodarcze oznacza niższy wzrost PKB oraz spadek inflacji" - prognozuje PIE.
Prezes NBP o inflacji i stopach procentowych
W lipcu Adam Glapiński oceniał, że "szczyt inflacji będziemy mieli w III kwartale bieżącego roku i będzie to ok. 16 %, zakładając utrzymanie rządowej tarczy antyinflacyjnej". Według Glapińskiego w 2023 r., przy spadającym szybko tempie wzrostu PKB, możliwe będą obniżki stóp. "Dalsze decyzje będą jednak zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej" - stwierdził prezes NBP.