Większości Polaków, jesień życia kojarzy się wyłącznie z pracą do śmierci, albo wegetacją i trudnymi wyborami czy zapłacić czynsz czy kupić chleb czy może lekarstwa. O kinie, teatrze czy podróżach czy innych drobnych przyjemnościach można zapomnieć. A ma być jeszcze gorzej, bo system jest tak skonstruowany, że im mniej osób na rynku pracy, tym mniejsze emerytury, a jak wiadomo jesteśmy szybko starzejącym się społeczeństwem.
Zobacz: Podwyżki pensji 2022: W tych zawodach najlepiej się zarabia
Sprawdź to koniecznie! Tyle pieniędzy emerytom dał Tusk, Szydło i Morawiecki! Jak zmieniał się wskaźnik waloryzacji
I żaden rząd nic z tym nie potrafi zrobić od 33 lat. Każda próba reformy emerytalnej kończy się spektakularną porażką. Tak było z OFE kiedy to jak grzyby po deszczu powstawały Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE), które jak się później okazało były oparte o tzw. system argentyński. Zamiast reklamowanych ówcześnie „emerytur Polaków pod palmami”, pieniądze „przytulił” rząd PO – PSL w 2014 r., zmniejszając deficyt budżetu państwa.
W 2007 r., kiedy to Donald Tusk był debiutującym premierem, inflacja wynosiła 2,5 proc. zaś przeciętne wynagrodzenie brutto wg. GUS wynosiło 2888 zł. Wtedy też emeryci dostali podwyżkę o 2,85 proc. Rok później inflacja wyniosła 4,2 proc., przy przeciętnym wynagrodzeniu brutto 3186 zł., wtedy rząd pokusił się o podwyżkę o 6,26 proc.
Czytaj także: Dramatycznie niska waloryzacja emerytur 2022. Emerycie, taką podwyżkę dostaniesz w marcu
Dwa lata później zarobki sięgnęły pułapu 3434 zł., przy inflacji 2,6 proc., waloryzacja wyniosła 3,98 proc. W 2013 r., zarobki brutto wyniosły 3837 zł., przy inflacji 0,9 proc., zwaloryzowano emerytury i renty o 4,54 proc. Rok później inflację zanotowano na 0 proc., poziomie, zarobki w gospodarce wyniosły 3980 zł., wskaźnik wyniósł 2,06 proc. W 2017 r., przeciętna płaca wyniosła 4530 zł., inflacja 2,0 proc. zwaloryzowano emerytury i renty o 8,68 proc. W ubiegłym roku przeciętna płaca wyniosła 5889 zł., inflacja 4,24 waloryzacja sięgnęła poziomu 8,6 proc.
Przykładowo przeciętna miesięczna emerytura z ZUS w całym 2020 roku wyniosła 2 474,54 zł i wzrosła o 5,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W 2010 roku było to 1642 zł, a w 2018 roku 2350 zł. Dla porównania w 2006 roku wynosiła 1350 zł.
TAK ZMIENIAŁY SIĘ KWOTY BAZOWE:
Kwoty bazowe na dzień 1 marca, wg. ZUS, od których naliczane były emerytury kształtowały się następująco:
-2007 r. 2059, 92 zł.,
-2008 r. 2275, 37 zł.,
-2010 r. 2716,71 zł.,
-2013 r. 3080,84 zł.,
- 2014 r. 3191,93 zł.,
-2017 r. 3536,87 zł.,
-2021 r. 4512,41 zł.
Oczywiście tak naprawdę ważniejsza jest siła nabywcza pieniądza, a nie nominał na banknocie. I tak według koszyka cen, w portalu dla handlu.pl, przykładowo obecnie, średnia cena za kg chleba wynosi 4,55 zł., a w grudniu 2010 r., 3,47., parówki obecnie średnio płacimy 4,59, a w 2013 r., było to 4,05 zł., za kg kurczaka w 2009 r., płaciliśmy 6,39, obecnie 8 zł., kg goudy dziś to 22,21 w 2013 r., 17,83 zł., schab dziś 15,39 zł., w 2010 zł., 18,43 zł.
Polecany artykuł:
Na pocieszenie zostaje jedynie skorzystanie z dodatku osłonowego, który przyznawany jest wg. kryterium dochodowego i liczby osób w gospodarstwie domowym. Na świadczenie mogą liczyć osoby, których dochód nie przekracza 2100 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym, bądź 1500 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.