Marcin Chludziński

i

Autor: Artur Hojny/Super Express Marcin Chludziński

Prezes KGHM: Zmiany klimatyczne wymagają zdecydowanych działań [NASZA ROZMOWA]

2021-12-21 16:06

- Wytwarzamy 22 proc. energii ze źródeł własnych. To niezły wynik, ale mamy większe ambicje. I do tego celu będziemy dążyć. Powodem jest zarówno dążenie do neutralności klimatycznej, jak i do efektywności kosztowej przedsiębiorstwa - przekonuje w rozmowie z "Super Biznesem" Marcin Chludziński, prezes KGHM Miedź Polska SA.

Hubert Biskupski, redaktor naczelny "Super Biznesu": Panie prezesie, jakimi wynikami zakończycie ten rok?

Marcin Chludziński, prezes KGHM Polska Miedź SA: Musimy pamiętać, jaki był to rok. To kolejny rok, w którym świat zmagał się z pandemią koronawirusa. Ta pandemia to wielki sprawdzian dla całego biznesu, w KGHM ten egzamin zdajemy celująco. Realizujemy plany produkcyjne, nawet z naddatkiem. Mamy bardzo dobre wyniki finansowe. W Grupie KGHM w 9M 2021 roku zanotowaliśmy wzrost skorygowanej EBITDA w porównaniu do 9M 2020 o ponad 3 mld  zł. Możemy również pochwalić się zwiększeniem wyniku finansowego netto, który jest na poziomie wyższym od zanotowanego po 9M 2020 o 3 590 mln zł.

Strategia, którą założyliśmy w 2018 roku, sprawdza się. Nie tylko realizujemy swój plan, ale osiągamy wiele sukcesów – zarówno w Polsce, jak i za granicą. Inwestycje zagraniczne to było i jest jedno z największych naszych wyzwań. W Sierra Gorda podjęliśmy szereg inicjatyw, zoptymalizowaliśmy procesy produkcyjne i kosztowe, postawiliśmy na polskich menagerów, wprowadziliśmy nowe plany. To zaowocowało lepszymi wynikami i zaufaniem międzynarodowego rynku. Mamy pierwszy moment w historii, kiedy pieniądze z inwestycji w Chile wracają do Polski.

W tym roku zainicjowaliśmy także wiele projektów strategicznych dla firmy, których efekty zobaczymy w najbliższych latach. Ich realizacja nie byłaby możliwa, gdyby nie współpraca z wicepremierem Jackiem Sasinem i zarządzamy przez niego Ministerstwem Aktywów Państwowych. Wspólnie tworzymy koncern, który jest w czołówce światowych rankingów wśród firm wydobywczych.

Wywiad z prezesem KGHM

W tym roku KGHM przyjął Politykę Klimatyczną, zgodnie z którą - do roku 2050 - spółka ma osiągnąć neutralność klimatyczną. A do 2030 roku KGHM chce mieć 50 proc. energii z własnych źródeł. W jaki sposób chcecie to osiągnąć i jakim kosztem?

Wyzwaniem, można powiedzieć, że naszą biznesową racją stanu, jest kwestia - taniej, optymalnej - jeśli chodzi o koszty, a jednocześnie stałej - jeśli chodzi o dostawy – energii. To jest wyzwanie na 5, 10, 15 i na 20 lat. Nasza Polityka Klimatyczna to kluczowy dokument. Ma docelowo kierować naszą pracą wokół projektów, które obejmują zagadnienia rosnących kosztów energii. Chcemy jak najbardziej aktywnie wykorzystywać Odnawialne Źródła Energii, w tym fotowoltaikę, energię wiatrową, rozwiązania wodorowe czy atom. Wiele z tych działań już zainicjowaliśmy, w tym nowoczesną farmę fotowoltaiczną w Legnicy, pierwszą w Polsce w technologii 4.0.

Na ten moment wytwarzamy 22 proc. energii ze źródeł własnych. To niezły wynik, ale mamy większe ambicje. I do tego celu będziemy dążyć. Powodem jest zarówno dążenie do neutralności klimatycznej, jak i do efektywności kosztowej przedsiębiorstwa. Szczegółowe informacje na temat kosztów wdrożenia naszej Polityki Klimatycznej przedstawimy opinii publicznej w przyszłym roku w Programie Dekarbonizacji Grupy Kapitałowej KGHM.

Jednym z elementów dążenia do zeroemisyjności ma być budowa małych reaktorów nuklearnych (SMR). W tej kwestii podpisaliście już umowę z amerykańskim producentem reaktorów firmą NuScale Power. Ile SMR-ów i o jakiej mocy chcecie zbudować? Do kiedy mają powstać?

Jak mówiłem, zmiany klimatyczne wymagają od nas zdecydowanych działań. Już dziś odczuwamy wynikające z tego koszty, także te finansowe, związane m.in. ze wzrostem cen energii. Budowa małych reaktorów nuklearnych to konkretna deklaracja i element transformacji energetycznej. W planach mamy co najmniej cztery jednostki. Każdy z reaktorów będzie mieć moc 77 MWe. Pierwsza elektrownia tego typu w Polsce ma zacząć działać dzięki KGHM do 2029 roku. Technologia SMR nie tylko pomoże nam dbać o środowisko, ale również znacząco obniży koszty prowadzenia biznesu. Planujemy także komercyjnie produkować energię, by wesprzeć zieloną transformację Polski i obniżyć koszty zwykłym gospodarstwom domowym.

Sonda
Czy chętniej kupisz produkt od firmy utrzymującej ekologiczne standardy?

KGHM był jednym z sygnatariuszy podpisanego w resorcie klimatu porozumienia na rzecz rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Jaką rolę widzi pan dla KGHM w tym segmencie energetycznym? Jaką część w miksie energetycznym stanowić będzie energia wiatrowa?

KGHM to drugi największy odbiorca energii w Polsce i jako taki chce hołdować ideom Zrównoważonego Rozwoju oraz podążać za proekologicznymi trendami. Dlatego angażujemy się w różne projekty. Morska energetyka wiatrowa otwiera przed nami wiele możliwości. Tym samym zostaliśmy jednym z sygnatariuszy owego porozumienia wraz z wieloma przedstawicielami biznesu, sektora offshore oraz administracji państwowej. Wierzymy, że wspólne działania wielu podmiotów mogą sprawić, że ten perspektywiczny sektor będzie się dynamicznie rozwijał. Porozumienie daje nam dodatkowy impuls do działania i zwiększy konkurencyjność polskiej gospodarki.

Realizowanie ważnych dla bezpieczeństwa energetycznego państwa inwestycji wymaga współpracy z Ministerstwem Aktywów Państwowych? Czy czuje pan wsparcie resortu i wicepremiera Jacka Sasina dla pańskich działań i strategii spółki?

Jesteśmy strategiczną spółką Skarbu Państwa i realizujemy działania mające na uwadze nie tylko interes samej firmy, ale też interes narodowy w ogóle. Mówiąc o realizacji tego interesu, można przywołać słowa Steve’a Jobsa, który stwierdził kiedyś, że wielkie rzeczy w biznesie nigdy nie dokonują się dzięki jednej osobie, ale zawsze dzięki skutecznej współpracy wielu osób. Sukcesy KGHM to przede wszystkim zasługa wszystkich pracowników, w tym górników, hutników i osób pracujących we wszelkich działach. Ale tych sukcesów nie byłoby, gdyby nie efektywna współpraca z otoczeniem, które jest wokół nas. Zarówno, jeśli chodzi o administrację rządową, prezydencką, wojewódzką, samorządową. Dzięki wsparciu Ministerstwa Aktywów Państwowych możemy w pełni skupić się na projektach strategicznych, które realizujemy w KGHM. Wiele problemów, wiele wyzwań - załatwiamy zanim one w ogólne powstaną. Jestem za to wdzięczny wicepremierowi Jackowi Sasinowi, to napędza nas do dalszej ciężkiej pracy. Wspólnie budujemy miedziową potęgę Polski.

Wielokrotnie powtarzał pan, że KGHM chce być liderem transformacji energetycznej w Polsce? Co to w praktyce oznacza? No i trzeba dodać, że macie tu pewną konkurencję, np. PKN Orlen…

Przed chwilą wspominałem o współpracy i synergii. Nie odbieramy dążenia do neutralności klimatycznej KGHM jako wyścigu z innymi spółkami. Jest to wyścig zupełnie innego rodzaju. To, jak szybko i sprawnie dokonamy transformacji energetycznej, zaważy na efektywności naszych działań w kolejnych latach i dekadach. Tym samym na wynikach sprzedaży, inwestycjach, pracy tysięcy ludzi zatrudnionych w KGHM. To jest realny cel tego wyścigu. A cel, który do niego doprowadzi, już określiliśmy – 50 proc. energii z własnych źródeł do 2030 roku, w tym jak najwięcej z OZE.

Jaki będzie dla KGHM 2022 rok? Jakie wyniki chcecie osiągnąć? W tej chwili ceny miedzi rosną, ale zdaniem analityków, w przyszłym roku należy spodziewać się ich spadku nawet poniżej 9 tys. USD za tonę. To nie jest chyba dobry prognostyk?

A pamięta pan marzec 2020 roku? Cena miedzi spadła wtedy poniżej 5 tys. USD za tonę. KGHM jest trochę jak okręt na wzburzonych wodach. W ostatnich latach uderzały w nas potężne sztormy w postaci wojen handlowych, brexitu. W końcu, wiosną 2020 r., z potężną siłą w światową gospodarkę uderzyła pandemia COVID-19. Mimo tych wszystkich ciosów, KGHM pozostał na ścieżce wzrostowej i nasz okręt płynie naprzód. Gdy mówimy o perspektywach, warto patrzeć raczej na tę długoterminową. Ceny miedzi w krótszych okresach mogą się wahać, to naturalne. Ale długofalowo znaczenie tego surowca w gospodarce globalnej powinno wzrastać. Jako że miedź ma kluczowe znaczenie w wielu innowacjach technologicznych, w tym związanych z zieloną energią. Miedź wykorzystywana jest w turbinach elektrowni wiatrowych czy w elektromobilności. Samochody elektryczne zawierają jej w sobie cztery razy więcej niż spalinowe. Na miedzi oparte są konstrukcje paneli fotowoltaicznych. Dość powiedzieć, że do przeprowadzenia transformacji energetycznej w Europie potrzeba 22 mln ton miedzi. Nasz surowiec jest też filarem cyfryzacji. Dziś w co ósmym smartfonie na świecie znajduje się miedź pochodząca z Polski. To wszystko sprawia, że o popyt w szerokiej perspektywie możemy być spokojni. Dlatego też prawdą jest hasło, które wybraliśmy jako motto naszego 60-lecia – przyszłość jest z miedzi. Obecnie naszym głównym wyzwaniem jest kwestia energii, ale na tym polu już działamy. Wyzwania były, są i będą, i jestem przekonany, że nasza wspaniała załoga jest w stanie im sprostać.

Rozmawiał Hubert Biskupski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze